Informacje Frydek

Nasze przedszkole jest otwarte w godzinach

7.00 – 16.00

 

Godziny posiłków:

śniadanie - 9.00

obiad - 12.00

podwieczorek - 14.00

25.05.2020 Słoneczka

Temat:Co to jest rodzina?

 

 

Co to jest rodzina? – piszemy napis RODZINA, dzieci dzielą go na sylaby, próbują wyodrębnić pierwszą i ostatnią głoskę oraz wymienić litery, które znają w tym wyrazie. Zadajemy pytania: Co to znaczy być rodziną? Z ilu osób może składać się rodzina? Co trzeba zrobić, żeby być rodziną? Co łączy osoby w rodzinie?. Dzieci swobodnie odpowiadają.

Różne pary – zabawa ruchowa z elementami dramy, zadaniem dzieci jest odegranie (za pomocą ruchu i gestów) ról dwóch członków rodziny.np. mama i tata, babcia i dziadek, ojciec i syn, mama i córka, brat i siostra, babcia i wnuczka, dziadek i wnuczek.

Portret Reksika – słuchanie opowiadania I. Landau połączone z rozmową kierowaną. Czytamy opowiadanie:
Reksik
Pewnego dnia mama z Iwonką wyszły na spacer. Po drodze, jak zwykle, mijały bardzo dziwny sklep. Nazywał się antykwariat i sprzedawano tam różne stare rzeczy. Iwonka popatrzyła na wystawę i zobaczyła coś absolutnie wspaniałego. To był obrazek. Prawdziwy portrecik namalowany przez prawdziwego malarza. A na portreciku był piesek. Takiej uroczej, mądrej i miłej mordki nie miał żaden ze znajomych piesków Iwonki. Owszem, Goliat cioci Ani był prześliczny, Ramzesik cioci Marysi był cudowny, Kora cioci Basi była wspaniała, ale ten piesek z obrazka był… Nie, Iwonka nie umiała określić, co ją w nim tak zachwyciło. I dlaczego wydaje jej się, że go dobrze zna. Czuła jednak, że musi, po prostu musi go mieć. − Mamusiu – powiedziała – popatrz tylko! − Na co? − Na tego pieska. Mama spojrzała najpierw w lewo, potem w prawo, potem przed siebie, a potem za siebie. − Nie widzę tutaj żadnego psa! − Mamusiu, jak to? Przecież tu jest! Na obrazku! Jaki cudowny! No tak. Rzeczywiście. Pani Aldona podeszła do wystawy, przyjrzała się portrecikowi i poczuła się jakoś dziwnie. Wydawało jej się, że zna tego pieska i że on chce jej coś powiedzieć. Że o coś ją prosi. Ale to przecież było zupełnie niemożliwe…− No, owszem, ładny zwierzak – zgodziła się z córeczką. – Chodźmy, w parku czeka ciocia Basia z Jacusiem. − Ale mamusiu… − Iwonka nie ruszała się z miejsca. – Chcesz tu zostawić tego pieska? − Nie pieska, tylko portrecik – westchnęła mama – i oczywiście, że go zostawię. A co, mam rozbić szybę i go zabrać? Iwonka spojrzała zaskoczona na mamę. Dorośli czasem mówią dziwne rzeczy. − Mamusiu, przecież to jest sklep. − I co z tego? − W sklepie się kupuje! To jest bardzo drogi sklep – powiedziała mama. – Ten portrecik pewnie kosztuje dużo pieniędzy. − A skąd wiesz, jeśli nie zapytałaś? Wejdźmy! Mamusiu, tak bardzo cię proszę… Mama kiwnęła głową. No dobrze, zapytać można. Wobec tego obie panie weszły do środka. Pan sprzedawca od razu do nich podszedł i od razu odpowiedział, że obrazek kosztuje tyle i tyle złotych albo tyle i tyle euro, co panie wolą. Mama wolałaby, żeby ten obrazek był tańszy. I żeby ten piesek nie patrzył na nią z taką prośbą w oczach. I żeby jej się nie wydawało, że bez tego obrazka po prostu nie może wyjść ze sklepu. Iwonka czuła to samo. − Mamusiu, niedługo będą moje imieniny – stwierdziła. – Ja niczego już nie chcę, tylko ten obrazek! Powiedz dziadkom i wszystkim, że kupiłaś tego pieska też od nich! I mama, sama się sobie dziwiąc, kupiła obrazek, a potem obie panie przyniosły go do domu. A wieczorem przyszła babcia, zobaczyła pieska i o mało nie usiadła na podłodze… Dobrze, że obok stał fotel. − Aldono! – zawołała. – Na litość boską! Skąd to masz? Przecież to mój Reksik! Znajomy malarz namalował jego portret, kiedy miałam dziesięć lat. W albumie są moje zdjęcia z Reksiem! Nieraz je widziałyście! A potem, podczas przeprowadzki, obrazek zaginął. Bardzo się tym martwiłam… Babcia zdjęła portrecik ze ściany i odwróciła go. Na płótnie był napis: „Mój ukochany Reksik, rok 1960”. Piesek na portreciku szeroko się uśmiechał. Był bardzo zadowolony. Może kiedyś opowie Iwonie, co się z nim działo przez te wszystkie lata, od czasu kiedy wypadł z ciężarówki przewożącej meble dziadków do nowego mieszkania? Może opowie coś o chłopcu, który go znalazł? Teraz portrecik wisi u Iwonki w pokoju i bardzo możliwe, że jej się kiedyś to wszystko przyśni. A jeśli nie, to Iwonka sama ułoży opowiadanie o losach Reksika.

Irena Landau Źródło: I. Landau „Reksik” [w:] „Opowiadania na dobranoc. Polscy pisarze dzieciom”, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2013, s. 147–151.
Po odczytaniu opowiadania wyjaśnia niezrozumiałe słowa i zadaje dzieciom pytania: Jaki sklep mijały mama z Iwonką? Co można kupić w antykwariacie? Co szczególnie spodobało się Iwonce? Dlaczego spodobał się Iwonce portret pieska? Dlaczego mama nie chciała na początku kupić portretu? Co czuły mama z Iwonką, patrząc na portret? Z jakiej okazji Iwonka chciała, aby mama kupiła portret? Co zrobiła babcia, gdy zobaczyła portret? Jaką historię opowiedziała babcia o piesku? Jak myślicie, dlaczego piesek na obrazku był zadowolony? Co świadczyło o tym, że babcia bardzo kochała Reksia? W jaki sposób odnosiły się do siebie mama, babcia i Iwonka?.Zwracamy uwagę dzieci, że psa należy traktować jak członka rodziny, a w relacjach rodzinnych należy darzyć się szacunkiem.

Skojarzenia- poszukajmy książek, czasopism ze zdjęciami, rysunkami różnych zwierząt domowych. Co mają ze sobą wspólnego te zwierzęta? W czym są podobne? Czym się różnią? Jak należy się nimi opiekować? Kiedy zwierzęta są traktowane jak zabawki? Jak można temu zapobiegać?. Dzieci swobodnie odpowiadają.

Możemy posłuchać różnych głosów zwierzat:

https://www.youtube.com/watch?v=So2fgFBvc0g

https://www.youtube.com/watch?v=YHB3x2k3x30

 

Obrońca małych przyjaciół- przygotujmy dwa kartoniki z uśmiechniętą i smutną buzią , wypowiadamy różne zdania o ludziach i zwierzętach. Kiedy dzieci ocenią zdanie jako pozytywne, podnoszą kartonik z uśmiechniętą buzią, kiedy jako negatywne – podnoszą kartonik ze smutną buzią. Przykłady zdań: Kiedy pies jest głodny, nie dam mu jeść, bo akurat jestem zajęty zabawą. Kiedy się zdenerwuję, mogę pociągnąć kota za ogon. Królikowi i chomikowi trzeba wymieniać ściółkę co jakiś czas. Psy są wierne swoim właścicielom. Zwierzęta okazują radość, widząc swojego właściciela.

Zwierzęta domowe i ich właściciele – zabawa edukacyjna z kartą pracy. Dzieci nazywają zwierzęta i opowiadają, w jaki sposób należy się nimi opiekować. Następnie łączą właścicieli i przedmioty potrzebne do opieki z odpowiednim zwierzęciem. Na koniec otaczają pętlą zwierzę, które zostało bez właściciela. KP4 s. 32

4-latki rysują ulubione zwierzątko lub kolorują.

Jestem jak… – zabawa ruchowa z elementem czworakowania.dzieci zmieniają się we wskazane przez rodzica zwierzątko domowe i naśladują jego odgłosy oraz sposób

ƒRodzina przy stole – ćwiczenia grafomotoryczne z wykorzystaniem „Wyprawki”. Dzieci nazywają emocje pokazane na rysunkach. Dorysowują brakujące minki. Rysują po śladzie stół, a przy stole rodzinę i opowiadają o niej: z ilu osób składa się rodzina, czy autor rysunku jest na ilustracji i kto siedzi obok. Po prawej stronie stołu rysują kosz z owocami, a po lewej – dzbanek z wodą. Przyklejają w dowolnym miejscu wazon z kwiatami. Porównują swoją pracę z pracami innych dzieci. Przedszkolaki mogą uzupełniać rysunek przez cały tydzień, zmieniając wcześniej podjęte decyzje, wtedy każdego dnia należy znaleźć czas, aby dzieci przyjrzały się swojej karcie i zadecydowały, co chcą zmienić. Wyprawak nr 16 A3

Zabawy z przysłowiami – zabawa słowna. Prezentujemy dzieciom przysłowia tematycznie związane ze zwierzętami domowymi. Dzieci próbują wyjaśnić, co mogą one oznaczać. Tłumaczymy sens poszczególnych przysłów i opowiada, w jakich sytuacjach można je stosować. Dzieci podają swoje propozycje zastosowania każdego przysłowia.Przykłady przysłów: Pierwsze koty za płoty. Nie kupuj kota w worku. Gdy kota nie ma, myszy harcują. Nie dla psa kiełbasa. Kot zawsze spada na cztery łapy. Delikatny jak francuski piesek. Jak pies je, to nie szczeka, bo mu miska ucieka. Jak się chce psa uderzyć, zawsze kij się znajdzie. Pies ogrodnika – sam nie zje i drugiemu nie da. Przyjdzie na psa mróz. Żyją ze sobą jak pies z kotem.

Wesołej zabawy.